11.05 do 16.05.04, łącznie 5 dni, kurs 1€ = 15.35 C (Corrdoba)
Opłata wjazdowa 7 €, wyjazdowa 5 €, płatna w dolarach amerykańskich.

zwiedzanie – na początek wylądowałem na Ometepe, największej wyspie na świecie położonej na akwenie słodkowodnym. Wybrałem się na treking i jak zwykle nie chciałem iść z przewodnikiem, a tym razem wspinaczka na jeden z dwóch na wyspie wulkanów (Maderas 1394 m) okazała się walką z zarośniętą dżunglą i błotem po kolana. Przyda się kompas oraz umiejętność schodzenia/wchodzenia przy pomocy liny podczas stromego fragmentu stoku opadającego w głąb krateru. Nagrodą męczarni była możliwość przepłynięcia wpław jeziora znajdującego się na dnie wulkanu. Podczas powrotu opadła tak gęsta mgła, że pobłądziłem i nie umiałem dopłynąć do miejsca, gdzie zostawiłem plecak. Spacer wśród wiosek na wyspie to sama przyjemność - ludzie z uśmiechem pozdrawiają, rozmawiają i są bezinteresownie pomocni. Trafiłem do szkoły i zobaczyłem, w jak kiepskich warunkach jest wychowywana tutejsza młodzież - huk, wrzask nauczycieli i uczniów, wszystkie klasy są w jednym pomieszczeniu, a niektóre dzieci nie mają nawet ławek i krzeseł - rzeczywiście ciężko tutaj o dobrą edukację.

W Managui straszy opuszczona po trzęsieniach ziemi stara katedra, ale ciekawie się przez to prezentuje. Warte zobaczenia okazały się także kolonialne miasta Granada i Leon, pozwalające wyobrazić sobie, jak wyglądało tutaj przed wiekami. W Leon znajduje się największa katedra Ameryki Środkowej. Zadziwiło mnie, dlaczego ludzie wnoszą do kościołów rowery – „Tu mi go nie ukradną” – usłyszałem odpowiedź.

Wulkan Masaya (632 m) nie zrobił na mnie wielkiego wrażenia, ale może dlatego, że już trochę wulkanów się naoglądałem. Chcąc obejść krater, lub wejść na punkt widokowy, aby zobaczyć lawę, musimy skorzystać z usług oficjalnych przewodników. Do wnętrza tego krateru dyktator Somosa w latach 70-tych wrzucał żywcem z helikoptera swoich politycznych przeciwników. Nieco wyższy pobliski krater San Fernando to już zupełna strata czasu. Na dobry relaks z pływaniem i plażowaniem z dobrze rozwiniętą infrastrukturą turystyczną proponuję udać się nad Jezioro Apayo, znajdujące się w szerokim kraterze innego wygasłego wulkanu.

Nikaragua kojarzy mi się przede wszystkim z drewnianymi bujanymi fotelami, w których miejscowi siedzą przed domami i rozmawiają z sąsiadami - tak beztrosko spędzają wolny czas. Będzie nawet dobrze przyjęte, jak powiesz komuś "bujaj się".

miejscowość	obiekt	cena w C	€/ 1os	czas	ocena	uwagi
Wyspa Ometepe	wulkan Maderas	<23 C>	-	dzień	ok	jezioro wewnątrz krateru
okolice Granady	wulkan Masaya	60 C	€3.9	3 h	słabe	dymiący krater
Granada, Leon	zabytkowe miasta	-	-	dzień	ok

noclegi – w Granadzie w backpakers „The Bearded Monkey” (La Barba del Mono, blisko straży pożarnej – los bomberos) z powodu braku wolnych miejsc, kilku plecakowiczów przyjmowanych jest na nocleg w hamaku na podwórzu. Nieźle, ale jesteśmy zależni od rozwoju sytuacji w hostelu, chyba że umiemy spać przy świetle i rozmowach.

miasto	hotel i adres	N	nocleg	cena za noc	€/ 1os	oc	uwagi
Altagracia	Hospedaje Ortiz	2	wielki pokój	30 C	€2.0	7	wiatrak, jedzenie
Granada	La Barba del Mono (Bearded Monkey), LP, calle 14 de Septiembre, k/ Bomberos	2	hamak na dziedzicu	31 C <dorm46C>	€2.0	8	BCK - bilard, restauracja, TV
Leon	Hotelito Casa Vieja, 1.5 kwadry na południe od Parque San Juan	1	pok 2os/ samemu	50*C	€3.2	5	wiatrak
		5			11.2(5)

transport – z San Jorge płynie na wyspę Ometepe prom osobowy i towarowy (na zmianę, ostatni wypływa około godziny 18). Poruszanie się po wyspie jest znacznie utrudnione, a to przez mały ruch środków transportu. Wybierając się na wulkan Maderas proponuję dojechać do Balgue, a stąd rozpocząć wspinaczkę przez posiadłość Finca Magdalena (liczą sobie za wstęp 1.5 €, ale można ją obejść, można tu też nocować) i kontynuować marsz pod górę. Wrócić możemy tą samą drogą, albo zakończyć po drugiej stronie wulkanu w Merida. Stąd jednak ciężko już wyjechać wieczorem, gdyż ostatni autobus odjeżdża o 3.30, a z Balgue o 6 wieczorem. Można jednak w obu miejscowościach przenocować, albo próbować marszu z autostopem.

Jadąc natomiast z Granady do Parku Masaya, należy wsiąść do minibusu jadącego do Managui i wysiąść przy bramie parku. Można stąd złapać okazję lub taxi na szczyt, ale 1.5 godzinny spacer asfaltem też nie zaszkodzi. Stąd pojechałem nad inny wulkan, wewnątrz którego leży malownicze jezioro Apayo. Musiałem nakombinować się z przesiadkami, ale jazda lokalnymi chicken-bus zawsze jest ekscytująca.

dzień	trasa	transport	cena w C	€/ 1os	czas	km
120	Sapoa - Rivas	autobus	10 C	€0.7	30 min	35
120	Rivas - San Jorge	taxi w 4os	20 C/ 4os	€0.3	5 min	4
120	San Jorge - Moyogalpa (Wyspa Ometepe)	prom towarowy	25 C	€1.6	1 h	12
120	Moyogalpa - Altagracia	autobus	10 C	€0.7	1h 15min	17
121	Altagracia - Balgue	autobus	8.5 C	€0.6	1 h	16
121	Balgue - Magdalena - wulkan Maderas - Merida - Santa Cruz	pieszo	-	-	12 h	25
121	Santa Cruz - Altogracia	autostop + autobus	0 C + 7 C	€0.5	45 min	12
122	Altogracia - Moyogalpa	autobus	10 C	€0.7	1h 15min	17
122	Moyogalpa - San Jorge	prom osobowy	18 C	€1.2	1 h	12
122	San Jorge - Rivas	autobus	3.5 C	€0.2	10 min	4
122	Rivas - Granada	autobus	15 C	€1.0	1.5 h	60
123	Granada - brama do Parku Masaya	minibus	14 C	€0.9	30 min	23
123	brama - krater wulkanu - powrót do bramy	pieszo	-	-	2x 1.5h	2x 7
123	brama Masaya NP - jezioro Apayo	2x autobus + pieszo	11 C	€0.7	30min+ 30min	13 + 3
123	Jezioro Apayo - Granada	2x autobus	11 C	€0.7	1 h	13
124	Granada - Managua	minibus	14 C	€0.9	1 h	45
124	Managua - Leon	autobus	17 C	€1.1	1.5 h	93
125	Leon - Chenandega	autobus	8 C	€0.5	1 h	39
125	Chenandega - El Guasaule (gr. Honduras)	autobus	15 C	€1.0	2 h	60
	transport miejski	autobusy, minibusy	5 C	€0.3	-	-
				€13.6		517

powrót na początek strony