English version - Polska wersja - version Espanola: English version  Wersja polska  Version espanola
  • Strona główna
  • Moje podróże
  • Podróż marzeń -
    Siłami Natury
  • Australia podróże,
    wiza studencka itd
  • Warto zwiedzić (zdjęcia)
  • Polecam - książki,
    filmy, sprzęt itd
  • O sobie
  • Świat oczyma Eweliny
  • Kontakt

27.01.02, 0.5 dnia, kurs 1€ = 645 KT (Kytas)

zwiedzanie - wybrałem się na jeden dzień do Myanmaru (dawna Birma). Zostałbym chętnie dłużej (klimat podobny do Laosu i Kambodży), lecz władze skutecznie mnie zniechęciły - wizę dostałem aż na 3 dni z możliwością poruszania się w promieniu 8 km (zdążyłem go przekroczyć), a cena noclegu w jedynym hotelu w miasteczku to „tylko” 20 €.

Mimo to spacer po prowincji przyniósł mi wiele przyjemnych wrażeń, głównie dzięki okazywanej życzliwości wieśniaków. Dosyć interesująco wyglądają ludzie, smarując twarze jakimś żółtym wywarem. U mężczyzn ciekawy jest również ubiór, gdyż większość z nich nosi tradycyjne longi. Trafiłem też na wesele, a poznanemu ulicznemu fryzjerowi nie mogłem odmówić obcięcia włosów; ponieważ jednak nie było czego ciąć, w ruch poszła żyletka - na łyso, ku uciesze zgromadzonego tłumu. Było bardzo biednie i brudno, pewne części wioski przypominały prawdziwe slumsy.

transport – płynąłem łodzią, aby powrócić do Tajlandii (Kawthong – Ranong, 5km). Cena 750 KT, co wynosi 1.2 €

powrót na początek strony