English version - Polska wersja - version Espanola: English version  Wersja polska  Version espanola
  • Strona główna
  • Moje podróże
  • Podróż marzeń -
    Siłami Natury
  • Australia podróże,
    wiza studencka itd
  • Warto zwiedzić (zdjęcia)
  • Polecam - książki,
    filmy, sprzęt itd
  • O sobie
  • Świat oczyma Eweliny
  • Kontakt

Moje podróże

O podróżach ogólnie
Bilet dookoła świata

Bilet dookoła świata

Dwa razy kupiłem bilet dookoła świata serii oneworld. Przedstawię warunki, ponieważ agenci w biurach podróży często się nie znają wszystkich możliwości (aktualizacja 29.10.2011). Trzeba samemu sobie poserfować na stronie i poszukać połączeń oraz częstych zmian jakie są wprowadzane przez linie lotnicze. Warunków, ukrytych kruczków i możliwości jest sporo, trzeba po prostu dokładnie przeanalizować aktualne warunki.

Do wyboru są dwa rodzaje biletów - kontynentalny (oneworld explorer) i milowy (global explorer):

Kontynentalny - przewagą nad innymi biletami tego typu jest to, iż nie ma tutaj limitu przebytych mil, no i możesz cofać się na trasie w obrębie danego kontynentu (Europa, Północna Afryka i Bliski Wschód liczone jako jeden kontynent). Dokładne informacje można znaleźć tutaj. Jedynym z ograniczeń jest nie więcej niż 16 bezpośrednich przelotów do prawie wszystkich miejsc (wyjątki podane na stronach linii), gdzie docierają przewoźnicy: Iberia (Hiszpania), British Airways (Wielka Brytania), Finnair (Finlandia), Malev (Węgry), S7 Airlines (Rosja), Cathay Pacific (Hong Kong), Japan Airlines (Japonia), Royal Jordanian (Jordania), Qantas (Australia), Lan Chile (Chile), Mexicana (Meksyk) oraz American Airlines (USA). Dotyczy to również mniejszych przewoźników współpracujących z nimi np. Airkenya Aviation (Afryka), czy American Eagle/Executive (Karaiby). Z tym, że w obrębie jednego kontynentu nie można wziąć więcej niż czterech przelotów (przy tej regule nie liczy się przelotów międzykontynentalnych, a w Ameryce Północnej dopuszczalnych jest 6 lotów). Nie można się jednak wracać na wcześniej już odwiedzony kontynent, a na terytorium Australii i USA dozwolony jest tylko 1 długi lot np. Sydney – Perth czy Miami – Los Angeles, pozostałe przeloty muszą być na krótszych odległościach. Na wykorzystanie biletu mamy rok.

Cena zależy od 4 czynników: ilości odwiedzonych kontynentów (3-6), od terminu pierwszego wylotu (wysoki lub niski, inne na każdym kontynencie), kraju wylotu (wszędzie inne ceny), jak i wybranej klasy podróży (dla mnie wchodzi w rachubę tylko ekonomiczna).

Obecnie taki bilet klasą ekonomiczną na 5 kontynentów w niskim sezonie z Australii kosztuje 4000 AUD plus opłaty lotniskowe, natomiast start z Polski to koszt już wiele droższy 10,000 zł (taniej np. z Londynu). Start w sezonie wysokim to 300 AUD więcej. Do biletu musiałem dopłacić 372 AUD opłat lotniskowych i innych podatków (mimo to na Filipinach musiałem dodatkowo zapłacić podatek wylotowy 10 USD). Ustalając trasę warto odwiedzić strony internetowe poszczególnych przewoźników i sprawdzić gdzie oni latają. Warto też wykorzystać „surface”, czyli lądujemy w jednym miejscu, a wylatujemy w innym, niestety obecnie liczone to jest jako jeden lot. Uwaga, tranzyt też liczony jest jako 1 stopover, chyba że posiada ten sam nr lotu (czyli międzylądowanie). Terminy przelotów możemy bezpłatnie zmieniać do woli, jeśli natomiast w trakcie imprezy chcemy zmienić trasę, kosztuje to nas 75 USD.

Tutaj trasa, którą sobie wybrałem jeszcze za starych reguł (m.in. 20 lotów, surface nie liczony jako lot):
Darwin – Melbourne – Tokio, lądem do Osaki – Hong Kong – Manila – Hongkong – Dubaj – Londyn – Warszawa, 3 miesiące w Polsce, Praga – Dublin – Madryt – Rio de Janeiro – Santiago – Punta Arenas, lądem przez 8 miesięcy z Ziemi Ognistej na Alaskę, Anchorage – Chicago – Portoryko – Dominika – Portoryko – Miami – Los Angeles – Sydney
(ze względów wizowych zamieniłem Dominikę na Wyspy Dziewicze, koszt 75 USD)

Milowy: tu cena zależy od ilości przebytych mil, klasy podróży i od daty pierwszego lotu międzykontynentalnego oraz kraju wylotu. Atutem tego biletu jest możliwość korzystania z niektórych partnerów lotniczych, których nie można wybrać na bilecie kontynentalnym, jak np. Air Tahiti Nui. Dokładne warunki do zobaczenia tutaj.

Bilet do 29,000 mil, klasa ekonomiczna, sezon niski, cena 3500 AUD. Wylot z Polski kosztowałby 8,200 zł, z Wielkiej Brytanii 1549 GBG, z Niemiec 2400 EUR. Oto mój bilet z 2006 roku:
Sydney - Auckland (tutaj dokupiłem osobny bilet na Tonga) - Papeete (Tahiti) - Wyspa Wielkanocna - Santiago - Hawana - Madryt - Barcelona (stąd do Polski tanimi liniami, a potem lądem do RPA) - Johanesburg - Perth (Australia)

Więcej na temat biletów lotniczych w Australii napisałem tutaj.